O firmie Rohhe rozmawiam z prezesem firmy ROHHE – Michałem Kalinowskim

Zacznę prowokacyjnie, czy ROHHE to po prostu jedna z wielu firma na rynku materiałów izolacyjnych?

Licząc na sztuki (śmiech) – tak.

Można liczyć inaczej niż na sztuki?

Myślę, że trzeba! Wystarczy zastanowić się, co stanowi o wartości przedsiębiorstwa?
Do niedawna dominowała opinia, że o wartości firmy decydują tylko budynki, wyposażenie biur czy maszyny – czyli to, co można szybko sprzedać. Nowoczesne metody wyceny wartości przedsiębiorstwa przyznają priorytet składnikom niematerialnym takim jak: reputacja firmy, pozycja rynkowa, jakość oferty, portfel zamówień, doświadczenie i kwalifikacje wszystkich pracowników – w tym dyrekcji – czy kultura organizacyjna i system zarządzania. Te elementy stanowią nie tylko o wartości firmy. Są czynnikiem konstytuującym jakość rynku. Dzięki nim przestaje on być dziewiętnastowiecznym bazarem – miejscem prostych transakcji kupna – sprzedaży. Staje się siłą, istotnie kształtującą kulturę społeczności, w których, i co ważniejsze, dla których funkcjonuje.

Czyli ROHHE wyróżnia to, że ma misję?

ROHHE nie jest tylko jedną firmą więcej… Jesteśmy tymi wszystkimi wartościami materialnymi i niematerialnymi, które wnosimy do branży i do społeczeństwa. Jesteśmy przejawem coraz ważniejszego zjawiska, występującego na styku biznes – społeczeństwo i określanego jako odpowiedzialność społeczna. I ma to wymiar bardzo konkretny. W niektórych krajach odpowiedzialność społeczna jest precyzyjnie regulowana przepisami prawa odnoszącymi się do działalności biznesowej. Takie podejście jest przejawem troski o interesy firm, ale także chroni dobrostan społeczeństwa. I właśnie ta odpowiedzialność społeczna to wartość dodana wnoszona przez ROHHE dla podnoszenia nie tylko jakości produktów i usług, ale rozwoju zdrowego rynku zgodnie z zasadami etyki oraz potrzebami i oczekiwaniami społecznymi.

Czy owa przyjazna światu polityka nie odbija się negatywnie na interesach firmy?

To nie jest polityka, tylko racjonalna do bólu, przemyślana do końca strategia. Żeby firma mogła spełniać swoje szczytne cele, musi przynosić dochody i temu służy cała organizacja struktur i funkcjonowania ROHHE. Nie musimy walczyć z brzemieniem odziedziczonych dysfunkcji systemowych, bo firma została zbudowana od podstaw. Nie mamy zbędnych lub niechcianych pracowników. Nasza załoga to najlepsi z najlepszych fachowcy z branży – crème de la crème.
U podstaw zrównoważonej dynamiki rozwoju ROHHE leżą, generowane przez rynek oraz kulturę organizacyjną firmy, procesy ciągłego uczenia się w wymiarze indywidualnym i systemowym. Dzięki temu, możemy stosować najnowsze, przygotowane na indywidualne zamówienie technologie. Oczywiście przekłada się to na jakość naszych produktów. Przyczynia się też do podnoszenia sprawności działu logistyki i w konsekwencji do praktycznie bezawaryjnej obsługi klientów. Zintegrowany, inteligentny system informatyczny nie tylko wspiera, ale współtworzy zarządzanie firmą. Umożliwia systemową, stałą intensyfikację procesów synergii we wszystkich sferach jej funkcjonowania.

To bardzo ciekawe, choć z punktu widzenia klientów, chyba aż tak nie analizowane, raczej po prostu słyszy się, że ROHHE wyróżnia niezawodna jakość.

Cieszę się. Dla nas jakość, to nie tylko zestaw norm, które trzeba spełnić, ani lista wymagań technicznych do odhaczenia. To coś więcej – to realna odpowiedź na potrzeby naszych klientów i wyzwania, przed którymi wszyscy stoimy, także te związane ze środowiskiem. Zwracamy uwagę na rzeczy, które dla klientów mają znaczenie – estetykę wykonania, wygodę stosowania czy łatwość montażu. Nawet opakowania projektujemy tak, by były ergonomiczne i praktyczne. Właśnie tak rozumiemy jakość – jako codzienne ułatwianie pracy naszym klientom.

Jakimi produktami możecie pochwalić się światu?

Od początku przyświecała nam jedna zasada: łączyć sprawdzone rozwiązania z innowacjami. To podejście przyniosło konkretne efekty.
W 2017 roku uruchomiliśmy pierwszą automatyczną linię produkcyjną do wytwarzania mat lamelowych z wełny mineralnej – idealnych do izolacji kanałów wentylacyjnych. Rok później ruszyła linia do produkcji otulin wykorzystywanych w systemach grzewczych.
Między 2019 a 2024 rokiem pojawiły się kolejne etapy rozwoju: linie do produkcji płyt akustycznych pokrywanych tkaniną, płyt izolacyjnych z folią aluminiową, kształtek akustycznych i granulatu termoizolacyjnego powstającego z przetworzonych odpadów. Wszystkie te inwestycje miały jeden cel – dostarczać wysokiej jakości produkty, które naprawdę odpowiadają na potrzeby rynku.

W jaki sposób widzi Pan przyszłość firmy?

To proste. Bez przypadków. W ROHHE rozwój to nie przypadek – ale świadomy wybór. Od samego początku budujemy naszą strategię w oparciu o trzy silne filary.
Pierwszy to solidne  produkty, które klienci znają, cenią i którym ufają. Wiemy, że sprawdzone rozwiązania są podstawą bezpieczeństwa i niezawodności, dlatego dokładamy wszelkich starań, by utrzymywać ich jakość na najwyższym poziomie. Ale na tym nie poprzestajemy!
Drugim, równie ważnym filarem, jest innowacyjność, wprowadzanie i wdrażanie nowych technologii i produktów, które mogą zmienić sposób, w jaki myślimy o termoizolacji. Pracujemy nad rozwiązaniami, które mają nie tylko odpowiadać na aktualne potrzeby, ale także je wyprzedzać. Bo dla nas innowacja to nie trend – to sposób myślenia.
Trzecim jest nasza niewymuszona, naturalna potrzeba dbania o środowisko. To właśnie ta równowaga – między tym, co sprawdzone, tym, co nowe i tym co ważne – pozwala nam utrzymać konkurencyjność i jednocześnie inspirować branżę do zmian.

Wiele się teraz mówi o kwestiach środowiskowych, czy słusznie odnoszę wrażenie, że motywem determinującym zadania Waszej firmy jest problem oszczędzania energii?

Między innymi. Nasza branża zajmuje się maleńką cząstką globalnego zagadnienia jakim jest gospodarowanie energią. Chodzi o jej pozyskiwanie ze źródeł odnawialnych, oszczędne gospodarowanie i ochronę środowiska naturalnego, zwłaszcza zapobieganiu ocieplania klimatu. Coraz bardziej zaawansowane izolacje techniczne i budowlane mają swój udział w każdym z wymienionych procesów. Paradoksalnie, pracując w branży izolacji, powinniśmy sobie uświadomić, że Ziemia nie jest przestrzenią zjawisk przebiegających w izolacji. Wręcz przeciwnie. Wszystkie, bez wyjątku, elementy strukturalne i funkcjonalne składające się na naszą planetę, łącznie z nami, powiązane są ze sobą siecią wzajemnych oddziaływań. Dotyczy to również naszej firmy. W przyrodzie nie istnieją systemy zamknięte, a energia niezbędna jest nam do życia. Życie jest formą istnienia energii.

Odpowiedź na poprzednie pytanie, rozpoczął Pan od stwierdzenia „między innymi”, czyli są jeszcze jakieś czynniki określające funkcjonowanie firmy ROHHE?

Oczywiście, jesteśmy firmą zbudowaną przez pracujących w niej ludzi dla ludzi. Zbudowaliśmy ją dla siebie samych na miarę naszych marzeń, potrzeb i możliwości. Rozwijamy się harmonijnie razem z firmą. Budujemy ją również dla naszych interesariuszy, aby na równi z nami mogli czerpać radość i korzyści ze współpracy z naszą firmą. Jest naszą ambicją tworzyć nie tylko świetne produkty i usługi, ale kreować nowe standardy uprawiania interesów w zgodzie z zasadami etyki biznesu.  A hasło firmy ROHHE – Energy to Live – traktujemy tak poważnie, jak zasługuje na to ranga zagadnienia. Produkujemy energooszczędne materiały izolacyjne, bo chcemy i potrafimy. Oszczędzamy energię, bo tak nam podpowiadają rozum i serce.

Dziękuję za rozmowę.

oprac. Rohhe

Share.
Exit mobile version