Rozmowa z Phillipem Stepnakowskim, laureatem Nagrody Indywidualnej przyznanej w ramach konkursu: Polska Nagroda Jakości® 2023 w kategorii: Znakomity Manager Systemów Zarządzania
Polska Nagroda Jakości to blisko 30 lat historii i wielu znakomitych managerów. Jak się Pan czuje w tym gronie?
W pierwszym momencie jak tylko dowiedziałem się o nagrodzie to poczułem się ogromnie zaskoczony. Absolutnie nie spodziewałem się, że zostanę wyróżniony. Odczuwam szczęście i wielką dumę ze znalezienia się w tym zacnym gronie nielicznych osób z nagrodą indywidualną. Cieszę się, że działania oraz wysiłek podejmowany przeze mnie oraz współpracowników jaki wkładamy w kreowanie i promowanie kultury projakościowej jest dostrzegany i nagradzany. Wyróżnienie dodaje skrzydeł – mnie jako liderowi – a także moim współpracownikom, którzy widzą namacalnie sens swojej pracy.
Polska Nagroda Jakości dla przedsiębiorców jest największym krajowym wyróżnieniem jakościowym, tym bardziej indywidualna Nagroda PNJ jako docenienie jest szczególnie wartościowa dla mnie – osoby indywidualnej.
Może nieco wyświechtane ale niezbędne w tym kontekście do zadania pytanie to o to czym dla Pana jest jakość?
A to ciekawe pytanie, które sam lubię zadawać. Definicji jest wiele i są one w większości wszystkie dobre, ale osobiście pozostaję wierny tej, która mówi, że jakość to jest zgodność z wyrobu/usługi ze zdefiniowanymi oczekiwaniami Klienta. Ważne jest aby wiedzieć czego klient oczekuje, bo wszystko co jest poniżej specyfikacji to są koszty złej jakości, a wszystko co jest powyżej to są dodatkowe koszty „nad jakości”. To taka definicja najbardziej pasująca do przemysłu. Chociaż potoczne określenia takie jak np. „jakość jest wtedy gdy wraca Klient a nie produkt” też są mi bliskie i je bardzo lubię.
A prywatnie dla Phillipa Stepnakowskiego, konsumenta i klienta, czym jest jakość?
Tak mocno identyfikuję się z zawodową definicją jakości, że już także w życiu prywatnym na jakość patrzę tylko przez pryzmat porównywania zgodności produktu bądź usługi z jego specyfikacją, np. nie oceniam czy coś mogłoby być zrobione z innego lepszego materiału tylko sprawdzam czy jest wykonane z zakładanego.
Wybiera Pan kontrolę jakości czy zapewnienie jakości?
Zdecydowanie zapewnienie jakości, które jest ciągłym doskonaleniem, weryfikacją zdolności i stabilności procesów, szukaniem przyczyn powstawania problemów i opracowywaniem dla nich rozwiązań. Dodatkowo praktykuję prewencyjne podejście do zarządzania jakością, aby wychwytywać potencjalne, przyszłe konflikty jakościowe zanim one nastąpią. Wynika to także ze zmieniających się warunków i oczekiwań. Kiedyś kontroler jakości na linii produkcyjnej był najważniejszy, z praktycznie nieograniczoną możliwością zatrzymywania produkcji w dowolnym momencie. Dziś wiele z jego zadań przejmują maszyny i urządzenia, które samodzielnie, np. z wykorzystaniem AI, mogą sygnalizować szereg niezgodności. Rola działu jakości musi się zatem zmieniać i sama kontrola jakości już nie wystarczy.
Czyli przeniesienie działu jakości do przysłowiowej piwnicy, co obserwujemy zwłaszcza od czasu zlikwidowania wymogu posiadania pełnomocnika ds. systemów jakości w ISO 9001: 2015?
Oczywiście, że nie! Po prostu struktura i forma pracy działu musi być dostosowana. Dobrze poukładany dział jakości powinien obejmować kontrolerów, inspektorów jakości w procesie, inżynierów ds. jakości, oraz systemy zintegrowane, a także zespół reklamacji. Wydaje się, że pracownicy jakości, wraz z rozwojem firm (do przemysłu 4.0 czy też 5.0), powinni też się zmieniać i być bardziej mobilni oraz obecni w całym procesie włącznie z przeprowadzaniem audytów w trakcie trwania operacji. Nie skupiając się jedynie na zgodności wyrobu oraz detalu, ale też np. na wykonywanych czynnościach i parametrach procesowych. Wynika to z rosnącej dynamiki zmian oraz poziomu skomplikowania operacji wytwórczych.
Czy potrafi Pan sobie wyobrazić świat bez jakości?
Nie. Być może mam za słabą wyobraźnię (śmiech- przyp. red.) ale nie, nie potrafię. Mimo globalnego rozwoju, mimo AI i nowoczesnych technologii. Ilość zmiennych, nad którymi trzeba zapanować jest po prostu zbyt duża, aby zrezygnować z jakości. Nawet prywatnie, trudno wyobrazić sobie, że byśmy chcieli wracać kilka razy do sklepu ze skargą i zażaleniem, bo otrzymaliśmy nie to, co zostało zakupione. Prowadziłoby to do ogólnoświatowej frustracji i problemów gospodarczych.
Gdyby miał Pan wskazać jedną, najważniejszą rzecz w jakości to co by to było?
Stawiam na człowieka, bo niezależnie od tego co robimy człowiek jest niezastąpiony. Nawet najwspanialszy park maszynowy ktoś musi zaprojektować, obsłużyć i nadzorować. Człowiek pojawia się na każdym szczeblu w procesie zapewnienia jakości i dlatego jest najważniejszy.
Na koniec pytanie o to jak Pan trafił do jakości?
Poprzez amatorską ligę piłki nożnej gdzie spotkałem osoby związane z jakością, u których odbyłem staż niezbędny na studiach. Nota bene kształciłem się z urządzeń elektroniki morskiej i pierwotnie staż miałem odbyć w firmie z tej branży – daleko od jakości… ale zanim do niego doszło to ta wspomniana firma zgłosiła upadłość. I tak, poprzez kolegów z boiska trafiłem do działu jakości, przemysłu i w dalszych latach do Apatora.
Czyli zdecydował przypadek.
W pewnym sensie tak można powiedzieć. Trochę prawdziwe jest przysłowie mówiące o tym, że trzeba być w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Ja byłem i bardzo się cieszę z obranego kierunku jakościowego.
A gdyby ktoś chciał pójść w Pana ślady to jakie cechy powinien mieć?
Uważam, że najważniejsze już teraz są, ale i też będą zbierały na znaczeniu w przyszłości, tzw. kompetencje miękkie, czyli np. to jak się komunikujemy i współpracujemy z innymi, czy jesteśmy empatyczni i potrafimy zrozumieć drugą osobę, czy jesteśmy zaangażowani, czy nie boimy się myśleć poza schemat… albo to jak pracujemy pod presją czasu i organizujemy sobie plan dnia. Jeżeli się tylko chce to twardą wiedzę i specyficzne umiejętności można nabyć doszkalając się samodzielnie – czy to z książek, Internetu czy też ucząc się od odpowiednich Mentorów. Wszystkie umiejętności miękkie są teraz tym co może być kluczem by się wyróżniać.
Gratuluję wyróżnienia i dziękuję za rozmowę.
Marcin Kałużny