Ekologia i innowacyjność zdecydowanie idą w parze. Spółka Zielona-Energia.Com, jako jedna z największych firm w Polsce zajmujących się fotowoltaiką, dba o ekologię i oszczędności Polaków. Oferowane przez Zieloną Energię technologie są nowoczesne, wytrzymałe, szybko się zwracają i przede wszystkim są dobrą alternatywą dla „czarnej energii”. O misji firmy i jej realizacji rozmawiamy z prezesem Łukaszem Fonfarą.
Jaka jest misja firmy w kontekście ekologicznym?
Łukasz Fonfara: Naszą misją jest „zazielenianie” Polski. Dostarczamy Polakom sprawne, wydajne i bezpieczne instalacje fotowoltaiczne. To sprawia, że nasi klienci stają się ekologiczni bez większego wysiłku, a także osiągają wymierne korzyści ekonomiczne. Posiadacze instalacji fotowoltaicznych, nie robiąc nic konkretnego, są bardziej „eko” niż osoby korzystające z usług sieci energetycznych, a po spłaceniu takiej inwestycji oszczędzają konkretne sumy na rachunkach.
Jak wygląda kontakt z klientem w firmie?
Profesjonalna instalacja fotowoltaiczna wymaga wielu działań przygotowawczych i ustaleń, przez co kontakt klienta z firmą był właściwie ciągły i dotyczył wielu zaangażowanych osób – od przedstawiciela handlowego po ekipy monterskie. Taki sposób komunikacji wprowadzał zamieszanie i ostatecznie klient nie wiedział, z kim ma się kontaktować. My ten system zmodernizowaliśmy. W chwili obecnej mamy system, który ułatwia naszym pracownikom kontakt z klientem, przyszłym posiadaczem instalacji fotowoltaicznej. Funkcjonuje jeden numer telefonu, pod którym stale można uzyskać informacje oraz wsparcie techniczne. Wdrożone w firmie narzędzia informatyczne pozwalają na automatyczne kierowanie połączeń przychodzących z numerów znajdujących się w naszej bazie danych do odpowiedniego pracownika biura bądź do montera – osoby, która opiekuje się klientem od początku do końca procesu instalacji. Nasza infolinia działa w sposób bezpieczny, tj. połączenia są nagrywane i jeśli klient lub Zielona Energia potrzebuje, mogą je odsłuchać i podjąć działania mające na celu poprawę naszych usług.
Branża fotowoltaiczna przeżywa prawdziwy rozkwit. W jaki sposób firma osiągnęła tak wysoką pozycję?
Uważam, że ciągły rozwój jest ważny w każdej branży, nasza zaś jest jeszcze stosunkowo nowa. Aby zapewnić wysoką jakość usług, stawiamy na różnorodne i częste szkolenia naszej kadry managerskiej i pracowników. Przykładowo, nawet nasi pracownicy biurowi przechodzą szkolenia monterskie, żeby znali i rozumieli cały proces montażu instalacji i mogli odpowiedzieć na każde nurtujące klienta pytanie. Zależy nam na pracownikach, którzy rozumieją, jak ważne jest ciągłe doskonalenie, chęć nauki i zaangażowanie w pracy, która jest wymagająca (bo ciągle jest w fazie rozwoju). Nasi klienci mogą liczyć na nasze wsparcie na każdym etapie współpracy, począwszy od projektowania optymalnej instalacji, przez montaż i serwis. Chcę podkreślić, że żadnego klienta nie zostawiamy samego i zawsze oferujemy pomoc. Używamy certyfikowanych i atestowanych komponentów instalacji fotowoltaicznych. Ich wysoka jakość zapewnia kilkadziesiąt lat eksploatacji. Nasze instalacje są przewidziane na kilkadziesiąt lat, dlatego muszą być wysokiej jakości. Dlatego jeśli jakiś produkt wprowadzamy do oferty, to musi on być wysokiej jakości.
Jakie korzyści daje fotowoltaika?
Na pierwszym miejscu, najbardziej oczywistymi korzyściami są oszczędności możliwe dzięki obniżeniu rachunków. Żeby instalacja fotowoltaiczna zwróciła się, musi minąć około 6 lat, a tani prąd, własny prąd pozostaje z nami na kolejne lata użytkowania. Kolejne, nie mniej istotne, są korzyści ekologiczne – ograniczenie wytwarzania dwutlenku węgla. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że komponentom, z których korzystamy, towarzyszy ślad węglowy, jednak korzyści z korzystania z naszej instalacji fotowoltaicznej, produkującej zieloną, ekologiczną energię elektryczną sprawiają, że w każdym przypadku, niezależnie od jej mocy, bilans takiej inwestycji jest dodatni dla środowiska. Fotowoltaika w Polsce w niedalekiej przyszłości może stać się jednym z motorów napędowych gospodarki. W naszej firmie w tej chwili pracuje lub współpracuje z nią około 1 000 osób i ta liczba ciągle rośnie. Współpracujemy z wieloma dużymi podmiotami, ale jest też szereg małych instalatorów, którzy znajdą swoje miejsce na rynku – oczywiście jeśli będą realizować instalacje profesjonalnie i za wynagrodzeniem, które będzie czynić inwestycję korzystną dla klientów. Myślę, że ta branża w szczytowym momencie swojego rozwoju będzie w stanie zatrudniać 300-400 tysięcy ludzi. A to jest potężny wpływ na gospodarkę!
Czy społeczeństwo ufa energii ze słońca, czy może ciągle ciężko przekonać Polaków do instalacji fotowoltaicznej?
Coraz łatwiej przekonać ludzi do paneli fotowoltaicznych. Na przestrzeni ostatnich lat ceny komponentów instalacji fotowoltaicznej znacznie się obniżyły, w dużej mierze mowa tutaj o cenach paneli fotowoltaicznych. Komisja Europejska około dwóch lat temu podjęła decyzję o zniesieniu nałożonych uprzednio na komponenty produkowane w Chinach ceł antydumpingowych. Po wdrożeniu w życie tej decyzji i po zniesieniu ceł na rynku europejskim pojawiły się na skale masową produkty z Chin – których jakość nie budzi jakichkolwiek zastrzeżeń. Chiny są światowym liderem, jeśli chodzi o produkcję paneli fotowoltaicznych, Chiny przeznaczają najwięcej środków w obszarze badań i rozwoju. To najbardziej doświadczony kraj w tym obszarze! Gdy panele stały się istotnie tańsze, spadła ogólna cena instalacji i inwestycje w instalacje fotowoltaiczne stały się ekonomicznie uzasadnione. Zbiegło się to w czasie z działaniem pakietu klimatycznego, wzrostem cen praw do emisji dwutlenku węgla – a to z kolei przełożyło się na wzrost cen energii. Spadek cen paneli skorelowany ze wzrostem cen energii i wzrostem świadomości ekologicznej spowodował, że Polacy chętniej sięgają po rozwiązanie, jakim jest fotowoltaika. W ostatnich latach coraz więcej instytucji finansujących zaczęło inaczej postrzegać fotowoltaikę – wiele banków składa nam oferty współpracy, ponieważ chcą oferować swój produkt finansowy, z wykorzystaniem którego klienci mogą realizować instalacje (kredyty, leasingi). Jako jedyni w Polsce mamy prawdziwy leasing 101 proc. na fotowoltaikę. Jednak nie zawsze jest to prosty biznes. Momentami nadal jest trudno, a wynika to z braku zaufania oraz pokutujących wciąż mitów związanych z fotowoltaiką. Zdarzają się również sytuacje, w których inwestorzy mają obawy co do uczciwości wykonawcy. Przy tak prężnie rozwijającym się rynku, niestety nie wszyscy wykonawcy są uczciwi. Niezależnie od tego dużo łatwiej jest przekonać klientów do zakupu instalacji fotowoltaicznej teraz niż w przeszłości, zwłaszcza jeśli za realizację inwestycję odpowiedzialna ma być zaufana i doświadczona firma, jaką jest Zielona Energia. Osobiście jestem przekonany, że za 10 lat niecodzienny będzie widok dachu bez paneli fotowoltaicznych.
Jak wyglądały początki firmy w porównaniu do jej obecnego statusu na rynku?
Jako wspólnicy spółki Zielona Energia wywodzimy się z dużej korporacji rynku telekomunikacyjnego. Doświadczenia korporacyjne istotnie pomogły nam stworzyć model biznesowy, w jakim obecnie działamy. Początkowo sami sprzedawaliśmy i montowaliśmy instalacje. Nie było łatwo, ale na pewno było ciekawie i dało nam to ogromne doświadczenie. Siedem lat temu cena instalacji fotowoltaicznej zwracała się po około 25 latach. Takie były warunki – drogie komponenty i całkiem przyzwoita cena energii elektrycznej u dostawcy. Sprzedaż fotowoltaiki w tamtym czasie wymagała dużych umiejętności negocjacyjnych. W innym przypadku pozostawała konieczność znalezienia inwestora, dla którego bardziej liczyły się aspekty ekologiczne niż ekonomiczne. Banki nie miały produktów do finansowania instalacji, a jeśli miały, to nie miały procedur dotyczących tego rynku i kończyło się to inwestycją własnych pieniędzy wykonawcy w montaż, a pieniądze od banku dostawał po okresie od 3 do 6 miesięcy działania instalacji. Wiedza na temat instalacji fotowoltaicznych była w tym czasie bardzo ograniczona, często nawet elektrycy nie wiedzieli, czym jest taka instalacja. Mylono fotowoltaikę z instalacjami awaryjnymi solarnymi służącymi do grzania wody. Klienci mylnie łączyli jedno z drugim i nie chcieli inwestować w coś, co przysporzy im kłopotów. Uważali również, że skoro jedno jest problematyczne, to i drugie będzie. My jednak od początku wierzyliśmy, że to jest jedyny słuszny kierunek. I jak się okazało – mieliśmy rację. Obecnie ciągle rozwijamy sieć sprzedaży i pracujemy nad jakością dostarczania. Realizujemy dużo szkoleń, w tym szkolenia produktowe, szkolenia w zakresie przepisów prawa dotyczących branży OZE. Stale rozwijamy narzędzia informatyczne. W najbliższym czasie rozpoczynamy instalowanie w naszych instalacjach falowników wyposażonych w moduły GPRS z kartami SIM. Takie rozwiązanie pozwoli na stałe monitorowanie pracy instalacji i niezwłoczne interwencje w razie potrzeby. Zwiększamy również zatrudnienie i optymalizujemy portfolio naszych produktów. Aktualnie finalizujemy ustalenia dot. współpracy Zielonej Energii z ogólnopolską siecią hurtowni elektrycznych – nasze produkty będą w 70 hurtowniach w całej Polsce, a to ułatwi logistykę i skróci czas oczekiwania na montaż. Jesteśmy również parterem jednego z największych operatorów telekomunikacyjnych w kraju, lidera rynku telekomunikacyjnego, dla którego klientów będziemy dostarczać nasze instalacje fotowoltaiczne. Jako firma przywiązujemy dużą wagę do szeroko rozumianego obszaru CSR. Działamy charytatywnie w różnych dziedzinach. W przyszłym roku planujemy akcje pomocowe dla potrzebujących rodzin, gospodarstw domowych i instytucji w rodzaju domów dziecka. Chcemy jako zespół Zielonej Energii pomagać finansowo, ale również zaangażować się osobiście, sprzątając, malując, skręcając meble w ramach pomocy rodzinom. Od wielu laty wspieramy i sponsorujemy również sportowców. Pomagamy także w trakcie obecnej pandemii – finansowo i rzeczowo. Wysyłamy na przykład maseczki do instytucji publicznych, szpitali, przychodni – tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Uważam, że dobrze prosperująca firma to nie tylko zyski, ale również ogromna odpowiedzialność i takie założenie towarzyszy nam w codziennych działaniach.
Dziękuję za rozmowę.
Marta Turek