Close Menu
  • Wiadomości
  • Wywiad
  • Biznes
  • Wiedza
  • Certyfikaty
  • Kongres Jakości
  • Wydania
  • Patronaty
  • Kontakt
Newsletter

Wysyłając zgłoszenie akceptujesz naszą Politykę Prywatności.


What's Hot

Drewno, natura i innowacje

30 czerwca, 2025

Rehabilitacja na najwyższym poziomie. Zakopiański szpital wśród najlepszych w Polsce

13 czerwca, 2025

Z pasji do jakości „Inspiruj się, buduj relacje, twórz przyszłość”

26 maja, 2025
Facebook X (Twitter) Instagram
  • Wydania
  • Patronaty
  • Kontakt
Facebook LinkedIn Instagram YouTube
QMAG.QMAG.
  • Wiadomości
  • Wywiad
  • Biznes
  • Wiedza
  • Certyfikaty
  • Kongres Jakości
QMAG.QMAG.
Home»Wiadomości»W jakości najważniejsi są ludzie!
Wiadomości

W jakości najważniejsi są ludzie!

19 listopada, 20197 Mins Read
Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email
Share
Facebook Twitter LinkedIn WhatsApp Pinterest Email

Rozmowa z dr Wojciechem Henrykowskim, członkiem Kapituły Fundacji QUALITAS z okazji 40 – lecia pracy zawodowej oraz 15 lecia projektu JAKOŚĆ ROKU®

 

– Należy Pan do grona najbardziej rozpoznawalnych osób w europejskiej jakości. Przez wiele lat reprezentował Pan Polskę w obradach European Organization for Quality, brał Pan udział w tworzeniu nowego kanonu jakości w naszym kraju po 89 roku oraz w pracach rządowych nad ustawami dotyczącymi stworzeniem struktury organizacyjnej zarządzania jakością w Polsce. Można powiedzieć, że Pańskie nazwisko otwiera drzwi do prawie każdej organizacji jakościowej w Europie.

– Dziękuję za te miłe słowa. Nie wiem czy tak faktycznie jest, ale jestem związany z jakością przez prawie całe moje zawodowe życie czyli już blisko 40 lat. Zbiegło się to z pracą dla Biura Jakości, które przekształciło się ostatecznie w  Polskie Centrum Badań i Certyfikacji gdzie przez wiele lat pełniłem funkcję Prezesa Zarządu.

 – Początkowo jednak decydował się Pan na studia na wydziale metaloznawstwa na Politechnice Warszawskiej. Czyli jakość nie była pierwszym wyborem?

– Rzeczywiście tuż po studiach trafiłem do Ośrodka Naukowo-Produkcyjnego Materiałów Półprzewodnikowych. Zajmowałem się Molibdenem, Wolframem i Tantalem z sukcesami ponieważ zdobyłem nawet dwa patenty w tym obszarze.  Ale jak to często bywa kolega, który ze mną pracował został Dyrektorem OBR POLSPORT i zaprosił mnie do współpracy. I tak się to zaczęło, można powiedzieć że trafiłem do jakości przypadkiem. W Polsporcie, jako Kierownik działu normalizacji i jakości, zajmowałem się badaniem jakości sprzętu sportowego. W 1988 roku przeszedłem do Centralnego Biura Jakości Wyrobów, które przekształciło się w PCBC SA., gdzie pracowałem aż do 2014 roku. Zaczynałem jako zastępca dyrektora odpowiedzialny za laboratoria i badania a w 1997 r,. jako dyrektor PCBC i po przekształceniu w spółkę jako Prezes Zarządu.

– Początek lat 90 to cezura dla systemów zarządzania jakością. Zmiany działy się na Pańskich oczach a nawet za Pańską zasługą?

– Do 89 roku w Polsce istniał system kwalifikacji. Chciałbym także wspomnieć, że w ramach RWPG tworzono nawet system oceny zgodności na wzór zachodniego i jeszcze na początku lat 90 odbyły się jedno czy dwa spotkania robocze w tej sprawie. Oczywiście to szybko upadło wraz ze Związkiem Radzieckim. W tym samym czasie Polski Komitet Normalizacji, Miar i Jakości podzielono na Główny Urząd Miar, Polski Komitet Normalizacji oraz Polskie Centrum Badań i Jakości. Był to pierwszy krok do dostosowania prawa w Polsce do wymogów UE do czego zobowiązywał nas podpisany w 1991 roku układu stowarzyszeniowego z Unią. I tak to się zaczęło.

– Jak wyglądały dalsze prace?

– Nawiązaliśmy współpracę z Francuzami i odbyliśmy cykl szkoleń w kilku krajach unijnym m.in. w Niemczech, Francji, Szwecji a nawet Portugali po to aby z jednej strony poznać europejski system oceny zgodności a z drugiej aby przygotować dokumenty do implementacji tego systemu w Polsce. Jednocześnie pojawił się pierwszy pakiet norm ISO.

– A właśnie dzisiaj większość z nas kojarzy normy ISO, ale wtedy była to kompletna nowość. Jak reagowały firmy w Polsce?

– Pojawienie się całego pakietu norm ISO powodowało konieczność dopasowania procedur w przedsiębiorstwach działających w ramach gospodarki planowanej do realiów wolnego rynku. Wywołało to zamęt. Konieczne okazały się intensywne szkolenia.

– Z tego co mi wiadomo zainteresowanie przekraczało możliwości sal wykładowych?

– (Śmiech) Rzeczywiście. Szkolenia organizowaliśmy m.in. w Szczyrku i Porąbce. Zainteresowanie było tak duże, że trzeba było otwierać okna i drzwi aby głos lepiej się niósł. Przyjeżdżało jednorazowo po blisko pól tysiąca ludzi. W krótkim okresie czasu przeszkoliliśmy jako PCBC prawie 60 tysięcy osób z całego kraju. Dziś nie jest to już możliwe a zainteresowanie znacznie zmalało, choć ilość certyfikatów ISO utrzymuje się na względnie takim samym poziomie od wielu lat. W Polsce jest to około 10 tysięcy przedsiębiorstw.

– Wtedy też PKNiM opublikował słynną zieloną książeczkę?

– Wyrywano ją sobie z rąk! A było to nic innego jak pierwsze tłumaczenie norm ISO 9000 na język polski. Nie były to jeszcze normy, a już wywołały konsternację bowiem z jednej strony zawierały one truizmy, rzeczy oczywiste, a z drugiej nie widzieliśmy jak do tego podchodzić. Stąd niezbędne stały się szkolenia i takie ogromne nimi zainteresowanie. Był to początek wdrażania norm ISO.

– Pierwsze oficjalne normy pojawiły się w Polsce w 1991 roku?

– Tak. Brałem udział w opracowaniu norm 9001, 9002 i 9003, które zawierały swoisty szkielet, czy wytyczne. Pakiet uzupełniła jeszcze norma 9004, która omawiała proces wdrażania norm. W tamtym czasie sprawiało to trudności przedsiębiorstwom ale poradzono sobie z tym i pierwsze certyfikaty zostały wydane.

– A pamięta Pan kto je otrzymał?

– W 1993 roku wydano trzy pierwsze certyfikaty dla firm: ABB, nieistniejącego już Polcoloru i tu ciekawostka dla niemieckiej huty Fuchs gdzie auditorem wiodącym był prof. Stanisław Tkaczyk.

– Po tych pierwszych firmach nastąpił dynamiczny wzrost liczby wydawanych certyfikatów.

– Nawet bardzo dynamicznie, do 2002 roku krzywa stale rosła. 60-70% rynku należało wtedy do PCBC SA. Ostatecznie rynek się nasycił i obecnie ilość certyfikatów jest raczej stała.

– Przejście z gospodarki centralnie planowanej do wolnorynkowej bywa bolesne. Jak Polskie firmy sobie z tym poradziły?

– Lepiej lub gorzej. Wszystko zależało do poziomu, z którego stratowały. Mogę tu przywołać przykład Centrostalu. W PRL to był moloch z centralą w Warszawie i wieloma oddziałami w kraju. W latach 90 je sprywatyzowano. Zmiana jaką przeszły była spektakularna zwłaszcza w zakresie metod i sposobów zarządzania. Od ręcznie wypisywanych kartotek do systemu komputerowego.

– Z perspektywy czasu co jest dla Pana największym zawodowym sukcesem?

– Przede wszystkim cieszę się, że mogłem uczestniczyć w negocjacjach akcesyjnych z Unią Europejską. Otrzymałem nawet oficjalne podziękowanie od Sejmu RP. Przygotowałem także założenia do ustawy z 2002 roku o systemie oceny zgodności. I to daje mi dużą satysfakcję. Swobodny przepływ towarów jest jednym z fundamentów UE, a bez jednolitego systemu oceny nie jest to możliwe. A druga rzecz to przeprowadzenie prywatyzacji PCBC, która do chwili mojego odejścia świetnie radziła sobie w warunkach rynkowych, czego nie można powiedzieć o odpowiednikach PCBC w innych krajach postsowieckich.

– Z perspektywy Pańskiego doświadczenia co wskazał by Pan jako najważniejsze we wdrażaniu jakości?

– Numerem jeden są ludzie. Systemy, procesy i procedury to jedno ale bez zaangażowanych i kompetentnych ludzi nie będzie jakości. Dlatego tak ważne są szkolenia i samoświadomość pracowników.

– W 2006 roku, jako Prezes PCBC SA zdecydował się Pan na wsparcie projektu JAKOŚĆ ROKU®. Dlaczego?

– To proste. Uważam, że należy wspierać każdą inicjatywę promującą jakość. I od wielu lat widać, że przedsiębiorcy doceniają wartość jaką niosą projekty Fundacji Qualitas w tym inicjatywa JAKOŚĆ ROKU®. Każdy kto dąży do poprawy produktu, ekologii czy zarządzania zasługuje na wyróżnienie i docenieni tych starań. To zawsze będzie miało sens.

– Na przestrzeni lat znacznie podnieśliśmy jakość. Dziś przedsiębiorcy mówią wprost, że nie jest już ona problematyczna. Zatem jaka czeka ją przyszłość?

– Jakość spowszedniała a zarazem znacznie się poprawiła. 30 lat temu telewizor psuł się średnio trzy raz w roku. Dziś pracuje bezawaryjnie przez długie lata. Stoimy obecnie przed wyzwaniem dla jakości. Przyszłość jakości to innowacyjność, nowe rozwiązania np. mniej energochłonne.

– Przyszłość wygląda zatem ciekawie. Dziękuję za rozmowę i życzę wielu dalszych kreatywnych lat.

 

Dr inż. Wojciech Henrykowski – Europejski auditor EOQ w zakresie systemów jakości, środowiskowego i BHP. Autor blisko 150 publikacji z dziedziny jakości, zarządzania w oparciu o kryterium jakości, akredytacji i certyfikacji oraz szeregu wygłoszonych referatów na konferencjach, sympozjach i wykładach. Od 1988 roku związany z PCBC SA. Brał udział w pracach zespołu negocjacyjnego Polska – Komisja Europejska w zakresie dostosowywania systemu oceny zgodności do warunków Unii Europejskiej oraz czynny udział w pracach sejmowych nad opracowywaniem nowelizacji ustawy o badaniach i certyfikacji oraz ustawy o systemie oceny zgodności, akredytacji i zmianie niektórych ustaw z 28 kwietnia 2000 roku. W latach 1993, 1994 i 1998 za propagowanie spraw normalizacji i jakości wyróżniony odznakami: srebrną i złotą oraz dyplomem SIMP, a w 2002 roku złotą odznaką NOT. W 2000 roku został Laureatem Polskiej Honorowej Nagrody Jakości, a w 2004 roku odznaczony złotym krzyżem zasługi i uzyskał tytuł Złotego Inżyniera. Jest członkiem wielu organizacji gospodarczych w kraju i za granicą m.in. EIPOS, KIG, CCA (Cenelec Certification Agreement) ,EOQ (European Organization for Quality), EFQM (European Foundation Quality Management), IECEE(CB) (Scheme CB of IECEE), i innych. W latach 2002-2014 Prezes Zarządu POLSKIEGO CENTRUM BADAŃ I CERTYFIKACJI SA. Członek honorowy Kapituły EUROPEANQUALITY CERTIFICATE®

 

Share. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr WhatsApp Email

Related Posts

Ogólnopolski Kongres Jakościowy 2025: Wiedza. Relacje. Biznes.

4 marca, 2025

Przywództwo w zarządzaniu jakością – fundament wspólnych sukcesów

10 lutego, 2025

Cut Steel: Pasja, Technologia i Rozwój

29 stycznia, 2025

Rewolucja w sterylizacji narzędzi

24 stycznia, 2025

Szansa dla okulistyki

15 stycznia, 2025

Suplementy diety naturalnego pochodzenia

11 grudnia, 2024
Nie przegap

Drewno, natura i innowacje

30 czerwca, 2025

Od ponad dwóch dekad firma ABATEC udowadnia, że pasja do naturalnych materiałów i odpowiedzialność środowiskowa…

Rehabilitacja na najwyższym poziomie. Zakopiański szpital wśród najlepszych w Polsce

13 czerwca, 2025

Z pasji do jakości „Inspiruj się, buduj relacje, twórz przyszłość”

26 maja, 2025

Ogólnopolski Kongres Jakościowy pod Patronatem Fundacji Qualitas

19 maja, 2025
Social
  • Facebook
  • LinkedIn
  • Instagram
  • YouTube
Nasz wybór

Drewno, natura i innowacje

30 czerwca, 2025

Rehabilitacja na najwyższym poziomie. Zakopiański szpital wśród najlepszych w Polsce

13 czerwca, 2025

Z pasji do jakości „Inspiruj się, buduj relacje, twórz przyszłość”

26 maja, 2025

Ogólnopolski Kongres Jakościowy pod Patronatem Fundacji Qualitas

19 maja, 2025
Newsletter

Wysyłając zgłoszenie akceptujesz naszą Politykę Prywatności.


Quality Magazyn

Wyjątkowe i jedyne w Polsce czasopismo dla praktyków jakości, auditorów, kadry zarządzającej, naukowców, studentów, biznesmenów i liderów.

Kontakt

redakcja@qualitymagazyn.eu
+48 780 454 252

Facebook Instagram YouTube LinkedIn
Newsletter

Wysyłając zgłoszenie akceptujesz naszą Politykę Prywatności.

© 2005 - 2025 Public PR. Wszystkie prawa zastrzeżone.

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda